Mini sesje zdjęciowe i nowe akcesoria.

Cześć! 

Dzisiaj zapraszam Was na post zlepiony tak naprawdę ze wszystkiego!XD 

Mam dla Was i fotki na dworze i w domu i akcesoria. 

Kwarantanna mi nie służy. Z resztą myśle, że wszyscy nudzą się podobnie do mnie. Pomyślałam nawet: o zrobię serię na bloga, będę dodawać bardzo często nowe posty! Ale nie mam kompletnie pomysłu o czym tutaj Wam częściej pisać. W końcu samymi akcesoriami człowiek nie żyje, na dwór raczej nie wyjdę z wiadomych powodów, do stajni nie mogę iść do odwołania. Mam e-lekcje, ale brakuje mi robienia czegoś produktywnego! Dlatego mam do Was ogromną prośbę - napiszcie w komentarzu o czym chcecie abym napisała, a umilę Wam ten nieprzyjemny czas. Może być to naprawdę cokolwiek:D Nie koniecznie muszą to być modelowe sprawy. Naprawdę, proponujecie co tylko wpadnie Wam do głowy a w miarę możliwości napiszę post:) 

Zacznijmy od tego, że wpadłam tylko na chwilkę do ogrodu. Ale mam tylko dwa zdjęcia. W końcu lepiej zostać w domu, no i muszę przyznać ogród ciekawym miejscem nie jest. Mimo wszystko zdjęcia są naprawdę niczego sobie! 

W tym jestem zakochana. Piękne, złote słońce super wyglada na fotach. Podoba mi się również jak na tym zdjęciu wygląda tło. W ostatnich dniach mamy piękne zachody. No dzisiaj to nic fajnego nie będzie bo... pada śnieg. Nie skomentuje, nic innego oprócz wielkiego „XD” nie przychodzi mi do głowy. Haaalooo wiosna jest, komuś się coś pomyliło! 

Kolejne zdjęcie trochę mniej mnie zadowala, ale  tutaj podziwiam światło padające na Grandę i fioletowe kwiatki. Lubię ten model bardzo! A pomyśleć, że dorwałam ją za jakieś 25 zł w Rossmanie:) 

Efekty nudy w domu:) Zdjęcie jest dosyć nieciekawe ale uznałam, że zawsze coś. No i zrobiłam je telefonem XD. Tęcze zaś naniosłam w aplikacji. 

Próbowałam trochę „artystycznych zdjęć” ale po nieudanych próbach uświadomiłam sobie, że to nie wyjdzie. Aczkolwiek to zdjęcie jest urocze.

No i wybrałam przy okazji do ciepłych krajów;) 

No jak to sztuczne? a kurczę myślałam, że będę takim super pranksterem:( 

A co my tu mamy? 

Taaak! To znowu moje ohydne akcesoria:) Nie no, nieśmieszny żarcik, nie tak źle. Moje drugie nauszniki w życiu i powiem Wam, że całkiem fajnie wyglądają jak nie są na koniu...

Trochę śmiesznie to wygląda. Wszystko dla tego, że filc był strasznie sztywny - nie nadaje się do tego. 

Kolejną rzeczą jest taki kantar dla Chmurki. Znalazłam wreszcie tą zaginioną różową wstążkę. 

Nie wygląda to źle, co prawda nachrapnik jest za nisko, wstążki w metalowym kółeczku tym bliżej ucha strasznie się cisną na siebie no i całość jest troszeczkę za duża to jestem zadowolona. Robienie kantarów dla mojej kolekcji to idealny sposób na odstresowanie i zapomnienie na chwilkę o przykrej sytuacji w jakiej się znajdujemy:D 

Kolejną rzeczą jest pikowana derka, która przypadła Fix. Swoją drogą bardzo lubię ten model. Ostatnio przeglądałam swoje schleichy i przypominałam sobie wszystkie imiona jakie kiedyś baaardzo dawno im nadawałam. Dawno nie kupowałam schleichów, bo żaden mi jakoś się nie podoba, postanowiłam zastopować trochę LB i uderzyć w Breyery, co nie znaczy, że schleich i collecta odchodzą w zapomnienie- nadal chętnie robię im fotki czy akcesoria, po prostu nie planuje jakiś zakupów nowych kopytnych:D 

Derka jest zapinana pod brzuchem, pierwszy takie cuś robiłam. Nie podoba mi się, że trochę dziwnie leży i jest lekko obszarpana tam gdzie nie ma granatowej obwódki. Ale ogółem to podoba mi się. Lubie pikowany materiał i lubię to połączenie kolorów. 

 Tak wyglądają zapięcia do mojej derki. No fakt, brzydkie jak nie wiem ale działają! Łatwo je odpiąć i łatwo je zapiąć więc jest git. 

To w sumie wszystko co chciałam Wam dzisiaj przekazać. Przypominam o mojej wielkiej prośbie z początku postu: piszcie pomysły na posty:) Mogą być każde tematy tylko nie np.: moje ulubione książki czy filmy bo o tym kiedyś pisałam i wyszło paskudnie!:D Możecie też napisać jakieś pomysły na fotki w domu, cokolwiek zechcecie - pomożecie mi w nudzie i ja pisząc post pomogę Wam:) Bardzo zależy mi, aby w okresie kwarantanny nadal rozwijać moją stronę mimio panującej nudy. Bądźmy dobrej myśli, oby wirus szybko sobie poszedł i nigdy więcej nie wrócił. Gdzieś czytałam, że lekarze i naukowcy spodziewają się największego „bum” epidemii w środku kwietnia, a potem liczba nowych zakażeń powinna maleć ale ile w tym prawdy tego nie wie nikt. Oby to się sprawdziło bo ten kryzys naprawdę jest przerażający. Jak to wszyscy mówią: zostańcie w domach i myjcie ręce:) Ja tyle myłam, że aż mam podrażnione XD No ale ostrożności nigdy nie za wiele, widziałam ludzi na ulicach chodzących z maseczkami (różne są o nich opinie) i w rękawiczkach gumowych, a po mieście jeździ policja i puszcza głośne komunikaty... Normalnie jak w jakimś filmie! :0 

Muszę przyznać, że mam urodziny akurat w środku kwietnia, więc nie będą dla mnie zbyt ciekawe:(No ale nie to jest teraz priorytetem:) 

Napewno jeszcze muszę powpadać na Wasze blogi bo trochę ostatnio byłam nieobecna. 

Trzymajcie się zdrowo i pa pa. 

Mam nadzieję, że szybciutko się do Was odezwę!:)