Breyer Valegro - prezenty świąteczne.
Hej! 
Valegro!
Koń przedstawiony jest w pozie chyba jakiegoś pirueta, ale można sobie wyobrażać różne rzeczy, i to jest jeden wielki plus!
Albo, że zaczyna stawać dęba, i wyrywa się jeźdźcowi:
Co tylko sobie wymyślicie konik może robić!
Przede wszystkim chce zwrócić uwagę na PRZEPIĘKNĄ maść. Mam słabość do takich koników. Na pierwszy rzut oka myślałam sobie, że jest kary ale jak już później zobaczyłam go w świetle dziennym, a nie oświetlenia domowego, ujrzałam, że przez ciemną maść przedziera się piękny jasny brąz. Niesamowity efekt, łapie za oko:3
Na łbie ma śliczną odmiankę.
Na 3 nogach też ma. Jak zdążyliście zauważyć wałach stoi na podstawce. Jest ona nie za duża, no i można go z niej zdjąć, działa to na podobnej zasadzie jak u Secretariata, którego opisywałam Wam jesienią rok temu.
Ma je i to na wszystkich 4 kopytkach.
Model jest bardzo realistyczny!
Cudowne są również jego koreczki.
Pysk ma pięknie rzeźbiony.
Jeśli chodzi o wielkość - taki jest w porównaniu do GG, ale ciężko ocenić ponieważ jest w takiej uniesionej pozie i na centymetrowej podstawce.
Ashley przy nim wyglada drobniutko:)
No ogólnie koń jest przepiękny. Bardzo się z niego cieszę :D
Spodziewałam się go, dlatego już wcześniej zrobiłam biały, ujeżdżeniowy czaprak. Taki ujeżdżeniowiec musi mieć swój czaprak!
Już nie mogę się doczekać kolejnych sesji z nim na dworzu. Świetny prezent! Święta się udały - w dodatku, to nie był jedni prezent. Dostałam jeszcze masę innych fajnych końskich i nie końskich rzeczy a między innymi... bilet na Cavaliadę! Zawsze chciałam tam pojechać i porobić zdjęcia. Nareszcie się uda!
Dzisiejszy post pisze z dużą ekscytacją - dawno takiego postu nie było, bo ostatni koń jaki dołączył do stada to był Protocol - to było z pół roku temu.
A dzisiaj mam Wam zaszczyt przedstawić...
Valegro!
Podobał mi się od dłuższego czasu a wczoraj znalazłam go między innymi prezentami pod choinką!
Zacznijmy od początku.
Koń przedstawiony jest w pozie chyba jakiegoś pirueta, ale można sobie wyobrażać różne rzeczy, i to jest jeden wielki plus!
Na przykład, że wałach (Valegro właśnie nim jest),
pokonuje malutką przeszkodę:
Albo, że zaczyna stawać dęba, i wyrywa się jeźdźcowi:
Co tylko sobie wymyślicie konik może robić!
Przede wszystkim chce zwrócić uwagę na PRZEPIĘKNĄ maść. Mam słabość do takich koników. Na pierwszy rzut oka myślałam sobie, że jest kary ale jak już później zobaczyłam go w świetle dziennym, a nie oświetlenia domowego, ujrzałam, że przez ciemną maść przedziera się piękny jasny brąz. Niesamowity efekt, łapie za oko:3
Na łbie ma śliczną odmiankę.
Na 3 nogach też ma. Jak zdążyliście zauważyć wałach stoi na podstawce. Jest ona nie za duża, no i można go z niej zdjąć, działa to na podobnej zasadzie jak u Secretariata, którego opisywałam Wam jesienią rok temu.
Od razu rzucają się w oczy podkowy.
Ma je i to na wszystkich 4 kopytkach.
Model jest bardzo realistyczny!
Spójrzcie tylko na tą pofałdowaną skórę przy szyi.
Cudowne są również jego koreczki.
Pysk ma pięknie rzeźbiony.
Jest w moim typie. Ładne ma oczy - takie jasno brązowe. Większość moich koni ma czarne, z zaznaczonym białkiem.
Jeśli chodzi o wielkość - taki jest w porównaniu do GG, ale ciężko ocenić ponieważ jest w takiej uniesionej pozie i na centymetrowej podstawce.
Ale mogę Wam powiedzieć jedno - łeb jak sklep XD
Z 10 ogłowi i kantorów próbowałam - pasowało 1 i to ledwo!
Muszę zrobić zakupy, przy okazji kupię chyba też siodło. Moje to jakaś masakra.
Ashley przy nim wyglada drobniutko:)
No ogólnie koń jest przepiękny. Bardzo się z niego cieszę :D
Spodziewałam się go, dlatego już wcześniej zrobiłam biały, ujeżdżeniowy czaprak. Taki ujeżdżeniowiec musi mieć swój czaprak!
Aczkolwiek trochę już skakał:
Już nie mogę się doczekać kolejnych sesji z nim na dworzu. Świetny prezent! Święta się udały - w dodatku, to nie był jedni prezent. Dostałam jeszcze masę innych fajnych końskich i nie końskich rzeczy a między innymi... bilet na Cavaliadę! Zawsze chciałam tam pojechać i porobić zdjęcia. Nareszcie się uda!
Chętnie posłucham jak tam u was minęły święta. Następny post planuje już za kilka dni - w związku z nadchodzącym nowym rokiem.
Tak więc, i ja, i Valegro żegnamy się.
Paa!
Nie wiem co pisać, ale gratuluję z całego serducha, bo taki koń to jest coś! Rzuciło mi się w oczy przeurocze futerko ma nachrapniku na ostatnim zdjęciu. Bardzo dodaje realizmu ;) Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję!
OdpowiedzUsuńOjej, haha, dziękuje!
UsuńOgłowie należy do Secretariata, i zrobiłam je już jakiś czas temu - chyba moje najlepsze:)
U mnie święta niczego sobie. Z rzeczy modelowych dostałam źrebię clydesdale z Collecty, reszta trochę końska, trochę nie.
OdpowiedzUsuń~~~~
Valuś zawsze miał dla mnie dziwny wyraz pyska. Nigdy go nie lubiłam jako konia i za modelem też nie przepadam. Urzekł mnie jednak na 4 zdjęciu od końca i na 6 od góry. Wygląda jakoś inaczej, ciekawiej. Gratuluję prezentu, czekam na więcej zdjęć w innej scenerii i pozdrawiam!
No to cieszę się, że święta się udały!
UsuńKażdy lubi co innego:) - Mnie Valegro zawsze się podobał. Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam!
Valegro jest przepiękny, zawsze mi się podobał i mam nadzieję, że kiedyś do mnie zawita ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To prawda, przystojniak z niego!:D
UsuńGratuluję Valegro. Cudny jest! :) Miałam go u siebie w malowaniu firmowym i jako przemalowanego na siwka jabłkowitego. Niestety musiałam go sprzedać ale zastanawiam się nad odkupieniem haha.
OdpowiedzUsuńJa znalazłam pod choinką Breyer Brookside Pink Magnum.
Pozdrawiam ^^.
Dziękuje! A ja gratuluje Magnumka:3
UsuńValegro musiał super wyglądać w takim malowaniu! Pozdrawiam!