Szybki czaprakowy zawrót głowy

Cześć! 
Witam Was w 20 dniu kwarantanny. Dzisiaj chcę pokazać Wam moje najnowsze prace dla koników. 
To jest jedyny plus tej całej sytuacji: mam czas aby porobić akcesoria. O sesji to już mogę zapomnieć, pewnie słyszeliście o tych nowych przepisach, że niepełnoletni bez opieki nie mogą wychodzić. No co prawda mam urodziny za 2 tygodnie, ale jeszcze nie 18, do tego jeszcze daleko ;) 
Dlatego postarałam się spędzić swój wolny czas po lekcjach online na produkcje czapraczków! I poszalałam - jeden wieczór 6 czapraków:) 
Zainspirował mnie do tego filmik Uli, ze stajni Tenebris (z tamtąd też wzięłam szablony). 


Tak one się prezentują. Postaram się o każdym trochę powiedzieć no i mam kilka fajnych fotek z tymi czaprakami więc mimo, że post nie będzie długi, będziecie mieli co oglądać:D 
Zrobiłam 2 czapraki na skalę Traditional i 4 dla LBiaków. 


Pierwszy czaprak to taki granatowy z futerkiem przy kłębie. Jest obklejony błękitną i taką niebieskozieloną wstążką, jak z resztą wszystkie, które zrobiłam (nie dysponuje innymi). 


Tak się prezentuje na koniu. To chyba mój ulubieniec z dzisiejszej szóstki. Trochę słabo wygląda pod tym schleichowym siodłem ale mam dla mniejszych modeli tylko takie. 

Identyczny zrobiłam na skalę trad. 
Snowman świetnie wygląda w granatowym, w dodatku czaprak idealnie pasuje do jego kantarka. 

Nie pytajcie o to siodło, jak się to szaleństwo z wirusem skończy to kupię skórę i zrobię PORZĄDNE. 

Muszę zrobić kiedyś  takie wodze do kantarów, przydadzą się. 



Ogólnie rzecz biorąc to jestem usatysfakcjonowana z efektem końcowym. Nie jest tak źle, jak mogło być:p 


Kolejny czaprak wyszedł ciut za mały i jakoś dziwacznie przylega do konia, ale kolorystyka jest bardzo w moim guście. 


Tutaj źle wycięłam kształt. 


Taki sam tylko z takimi „uszami” na popręg powstał w dużej skali. Wybaczcie za paluchy ale siodło odmówiło posłuszeństwa i troszkę się poplątało. 


Z tego  jestem najmniej zadowolona, chyba żałuję, że dałam tam te uszy bo śmiesznie odstają. 


Kolejny, już bez futerka i z resztek różowego materiału. Tu kształt udał mi się najbardziej, czaprak ładnie leży na koniach. 


No dobra...może bez przesady z tym ładnie ale nie ma tragedii. 


Kolejny, również różowy ale nie pikowany i z filcu. 
Kształt wyszedł zbyt okrągły. 


Ale ten akurat  rzeczywiście nieźle wygląda na koniu. Pasuje też do tego konkretnego konia. 

Mam nadzieję, że post zadowalający:) 
Czekajcie cierpliwie bo mam już gotowy  ciekawy post i będzie on zawierał też elementy jeździeckie:0 Pojawi się jutro bądź w weekend. 
A na jeszcze następny post również mam pomysł, a raczej Wy mi go daliście. Będzie łatwy do napisania więc też spodziewajcie się go szybko. 
Trzymajcie się, pa pa! 


Komentarze

  1. Kurczę, jednak materiał pikowany to nie to samo co gładki. Bardzo ładne, schludne. Najbardziej podobają mi się różowe i granatowe.
    Pozdrawiam :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo! Cieszę się, że w końcu coś wygląda estetycznie:3

      Usuń
  2. Szał czaprakowy :P Podobają mi się :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej podobają mi się czapraki dla LB, ale wszystkie są śliczne. <3 Może i ja w końcu coś zrobię...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo:3
      Kwarantanna widzę sprzyja kreatywności:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Bardzo ładne czapraki! Mi najbardziej podobają się czapraki dla Lb ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, szafirowy <3
    Różowe moim zdaniem najlepiej się układają na koniu, chociaż kolor najbardziej podoba mi się w czapraku pokazanym na GG. No i szafirowy materiał, muszę sobie taki kupić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękny kolor ten szafirowy..;) Ja bym chciała jeszcze z materiałów żółty i czerwony.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty