A jednak sesja jest!

Hej!
A jednak zdążyłam z jeszcze jednym postem przed obozem:) 
Przepraszam że wstawiam tak "gęsto" ale za to po obozie będę musiała zrobić małą przerwę ponieważ zacznie się szkoła:( Ale spokojnie, wpadnę pewnie na jakiś pomysł np tutorial;) 

No i po co ja tak narzekam i dzielę się z Wami złymi wieściami?
W końcu mam te zdjęcia z aparatu! Nareszcie mogę znowu Wam zaprezentować sesję zdjęciową. Pierwszy raz urzywałam tego aparatu i jestem pod wrażeniem jakośći zdjęć, chociaż do perfekcji trochę im brakuje...


Chmurka w roli głównej:) 
Na pustej, nieogrodzonej i oczywiście niczyjej działce wyrósł śliczny wrzos i postanowiłam zrobić w nim kilka zdjęć Chmurce:) 


Zdjęcie spodobało mi się że względu na kolory ale i też ten cień jaki rzuca wrzos na szyję Partly Cloudy. Dodaje to realizmu prawda?




Był lekki zachód słońca:) Chmurka lubi pozować w ładnych okolicznościach więc była zadowolona. Ja szczerze też. Może zrobiłam mniej zdjęć niż zwykle ale napracowałam się jakbym zrobiła 1000 zdjęć nie kilkanaście... 

Kopytka:3
Tu trochę bawiłam się aparatem i próbowałam nowych rzeczy, zoomów itd. 






O i taką przeszkodę wykonałam z rolki od papieru toaletowego i słomek. Wyszła moim zdaniem świetnie. 
Szczególnie kolorystyka mi się podoba:) 


Zabrałam na sesję również kilka Schleich. 
Samba i Fastfire ładnie razem pozowali.




Gamelessik trochę niegrzeczny jak zwykle ale do wody nie wpadł jak kiedyś Frugon... mogę wam nawet pokazać zdjęcie jak sobie leży na dnie: 

Proszę bardzo:) A wasze koniki miały jakaś wyjątkówą przygodę? 
No dobrze, wracając do sesji...:


Zobaczcie kto zapozował! Murano we własnej osobie. 






Fotki z terenu:) Laura i Sophie wzięły najspokojniejsze konie w stajni i na oklep pojechały na spacer na łąkę. Na dodatek Laura wzięła Popcorna na cordeo, a Sophie Hollidaya na sznurkowym ogłowiu:) 


Jeszcze raz Chmureczka, najlepsza modelka ze stajni;) 


U nas też urosły wrzosy ale niskie. 





Tak mi się te różowe kwiaty spodobały że musiałam zmusić klaczkę do wejścia w krzaki i zrobić zdjęcia. 

Teraz zdjęcia w ogródku cioci w którym rosną śliczne żółte kwiaty: 




Kto poznaje tego pana?


Bestcik, ogier fryzyjski Mojo. Bardzo podoba mi się jego poza, ogólnie rzeźbienie, ale jest już bardzo dobity przeze mnie...


A co to? A to sesja zdjęciowa na mokrym tarasie. Niby w deszczu słabe zdjęcia a jednak. Fajnie się konikom odbijały kopytka w wodzie. 



Najlepszy duet<3 tych dwoje do siebie pasuje jak nic! 


Chociaż Black Beauty of Hell sama również potrafi pięknie pozować! 




Zanzibar jakoś się zawstydził, więc zrobiłam zdjecie tylko jego kopytom które świetnie wyglądały w wodzie. 


Aha, jeszcze łapcie zdjęcie moich koniełów w raju;) 
Ja się żegnam i wyjeżdżam na obóz:) 
Do zobaczenia za dwa tygodnie! 

Komentarze

  1. Nigdy nie kłamałam, pisząc że podobają mi się Twoje zdjęcia, ale to jest dopiero kosmos **
    Na jaki aparat się przerzuciłaś? (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku, bardzo, bardzo dziękuje!!!
      Aparat to Nikon D300S;)

      Usuń
  2. Bardzo ładne fotki !
    Pozdrawiam
    - Wolfhorsestudio. blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty