Wakacje!!!
HURRAAAA!!!! WAKACJE!!!! 
Piękny widok, prawda? Chmury i słońce wspaniałe się prezentowały na sesji.
Tylko szkoda że mam tak mało z tamtąd zdjęć. Musiałam się zbierać bo zbierało się na deszcz i burzę.

Ale tak ogólnie to zdjęcia udane.



No i właśnie wtedy uciekłam z pomostu bo wiatr wrzucił mi siatkę na modele do jeziora, zaczęło kropić i czułam że muszę już iść:(
Udało mi się jeszcze cyknąć zdjęcia na drodze.


Następnego dnia miałam już więcej szczęścia, byłam nad takim bagienkiem, które jest w sumie bardziej jeziorem, ale mniejsza z tym.
To zdjęcia z drogi.






I tu w tych trzcinach mi się konisko wywaliło. Wiecie jak to z siwkami jest:\ Bałam się że się porysuje ale nic mu się nie stało. Ufff...

Na jeziorze pływały piękne kwiaty.

No i, żeby nie psuć tradycji, zdjęcia o zachodzie słońca. Tym razem jest to wczesny, jasny zachód:)

Snowman pokazał się z najlepszej strony.
Klaczka trakeńska ze Schleich również mi ładnie zapozowała.

Milky Way, mój ulubieniec, jak zwykle wyszedł wspaniale. On to się do takich rzeczy nadaje jak nikt!
Zadek:3
To tyle na dzisiaj. Cieszcie się wakacjami, ja idę wybierać konie które zabiorę ze sobą na pierwszy wyjazd. Breyery niestety nie mogą jechać:( Papa!
Yyy, to może ja pochamuję swoją olbrzymią radość i się najpierw z wami przywitam...
Cześć!
Nareszcie wakacje! Kto się z tego powodu nie cieszy?
Będę miała baaardzo dużo czasu wolnego więc postaram się zwiększyć aktywność bloga! Planuje też kilka wyjazdów, więc zabieram ze sobą koniki. Na razie mam dla Was zdjęcia z poprzedniej sesji.
Piękny widok, prawda? Chmury i słońce wspaniałe się prezentowały na sesji.
Tylko szkoda że mam tak mało z tamtąd zdjęć. Musiałam się zbierać bo zbierało się na deszcz i burzę.
Ale tak ogólnie to zdjęcia udane.
No i właśnie wtedy uciekłam z pomostu bo wiatr wrzucił mi siatkę na modele do jeziora, zaczęło kropić i czułam że muszę już iść:(
Udało mi się jeszcze cyknąć zdjęcia na drodze.
Następnego dnia miałam już więcej szczęścia, byłam nad takim bagienkiem, które jest w sumie bardziej jeziorem, ale mniejsza z tym.
To zdjęcia z drogi.
I tu w tych trzcinach mi się konisko wywaliło. Wiecie jak to z siwkami jest:\ Bałam się że się porysuje ale nic mu się nie stało. Ufff...
Na jeziorze pływały piękne kwiaty.
No i, żeby nie psuć tradycji, zdjęcia o zachodzie słońca. Tym razem jest to wczesny, jasny zachód:)
Snowman pokazał się z najlepszej strony.
Klaczka trakeńska ze Schleich również mi ładnie zapozowała.
Milky Way, mój ulubieniec, jak zwykle wyszedł wspaniale. On to się do takich rzeczy nadaje jak nikt!
Zadek:3
To tyle na dzisiaj. Cieszcie się wakacjami, ja idę wybierać konie które zabiorę ze sobą na pierwszy wyjazd. Breyery niestety nie mogą jechać:( Papa!
Już nie mogę się doczekać następnych postów. Udanego wyjazdu i wakacji!:)
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć i dziękuję:)
Usuń