Pierwsze szybkie foty w 2022

Witam wszystkich w nowym roku!

 

Mam nadzieję, że sylwester udany;) 2022 na razie mnie zaskakuje tylko negatywnie (powrót do szkoły okazał się cięzkim zderzeniem z rzeczywistością XD) ale na szczęście udało się pójść na pierwszą w tym roku sesję. 

I w prawdzie ja nie jestem zadowolona z tych zdjęć, oczywiście zaprezentuję Wam je w tym poście i chętnie poczytam Waszych opinii.

 

Zanim jeszcze zacznę prezentować tą porażkę zapraszam Was na rolkę podsumowującą 2021 - https://www.instagram.com/reel/CYG8z5Dh_gq/?utm_source=ig_web_copy_link. 

 

 

Kilka dobrych zdjęć udało mi się zrobić, ale miałam jakąś negatywną aurę podczas tej sesji. Denerwowali mnie ludzie( tzn zawsze mnie denerwują jak są w odstępie mniejszym niż metr, I swear, nienawidzę tak zwanych ocieraków - ten gatunek jest często możliwy do zaobserwowania w sklepach: alejka szeroka na 3 metry ale ziomuś musi otrzeć się rękawem, inaczej czuje się niespełniony) ale tym razem to byli zwykli spacerowicze, tylko w nadmiernych ilościach. Mam nadzieję, że to nie ma jakiegoś bardzo złego wydźwięku, ja po prostu lubię przestrzeń jak paraduję z plastikowymi figurkami koni po lesie, żeby mieć co wrzucić na stronkę, którą założyłam mając lat 11. 

 

 

Kolejnym problemem okazało się światło. Ładny zachodzik słońca to była tylko przykrywka - nie mogłam wyostrzyć, ustawić idealnego czasu naświetlania i konie zlewały się z drzewami, bo nie potrafiłam ustawić ich tak, żeby były na tle słońca, a nie jakiś spruchniałych pniaków (nie wiem jak obrazić drzewa, stąd to określenie). Tylko ja mogę iść do lasu i narzekać na drzewa:D Nie no, tak na serio to za małe przerwy między nimi są - słaby projektant lasu musiał być. Ale ja jestem zabawna. Mimo tych śmiesznie nieśmiesznych żartów, potrzebuję ekipy, która przyjdzie zemną opiłować trochę gałęzi, żeby było widać więcej słońca. Zapisy w komentarzach, płacę z góry.

 

Kolejną niedogodnością okazały się ładne, trudno dostępne miejsca. Ten mech był bardzo ładny, tyle, że mi konbie z niego spadały. Mówię Wam,ta sesja to była szkoła przetrwania.

W dodatku nie miałam weny na edycję tych zdjęć. Według mnie wyglądają jak edytowane na siłę (i w sumie tak było), ale jednocześnie czegoś im brakuje. 

Na tym jednym, akurat podoba mi się to światło rzucone na bok Snowmana. Niby siwe Breyery słabo sprawdzają się na zdjęciach z ostrym słońem przez ich powszechnie znane prześwitywanie, ale jak nie ustawia się ich pod słońce, to całkiem nieźle dają sobię radę. Nie spodziewałam się tego efektu.

No tu już niestety udowodniłam swoje własne słowa XD Powinni olać imię Snowman i nazwać ten model np Transparent Horse Do Not Take Pictures In The Sun. Luźna sugestia. 

A to akurat jest moje ulubione zdjęcie na dziś. Resztka śniegu i to światło zrobiły swoje.

 

Jeszcze to jest takie nie najgorsze x)

 

Miło było się tutaj odezwać. Oby w 2022 było trochę więcej optymizmu niż w tym poście. Jeszcze jest jedna sprawa - w przyszłym tygodniu zawitam na cavliadzie - na 90% nie biorę aparatu: 1) nie chce mi si walczyć z aparatem na hali (chociaż może będzie lepsze oświetlenie?) a 2) z tego co widziałam na Cavaliadach, tych, które oglądałam online myślę, że może się zdarzyć, że z niektĻórych miejsc na trybunach, będzie daleko do koni XD. Myślę jednak, że mogę coś tam Wam opisać przy okazji kolejnego postu - może będę miała jakieś zdjęcia z telefonu czy coś, więc jeśli chcecie jakąś odmianę to jak będę miała co opowiadać to chętnię się podzielę. 

 

Do zobaczenia!