Zachody, zachody, zachody.

Hej! 

W tym poście chciałabym Wam pokazać najnowsze zdjęcia. 

Ogółem to tak: mój egzamin zbliża  się wielkimi krokami, dlatego też moje posty były ostatnio trochę takie „słabe”. Ja czuje się w miarę gotowa, ale oczywiście teraz moje dni głównie spędzam nad zadaniami XD. 
 Mówię o tym, bo chcę Was poinformować zawiesiłam na jakiś (krótki) czas instagrama Koniuszków. Nie chcę, aby teraz mnie rozpraszał, a bloga zostawiam, bo wiecie, nie piszę aż tak często i to miły odpoczynek raz w tygodniu - nie można żyć tylko zakuwaniem:)

Trochę ostatnio zaniedbałam koniki, ale byłam na sesji zdjęciowej. W zasadzie, robiłam zdjęcia podczas 3 zachodów słońca.
Jestem z nich bardzo zadowolona - po ostatnich nieudanych wreszcie coś wyszło:P
W dodatku, po zrobieniu wszystkich zadań z matematyki, wreszcie zabrałam się za Molly! 
Udało mi się ją skończyć - co prawda zaczęłam ją malować tydzień temu a dzisiaj tylko szybko zrobiłam detale, ale poszło bardzo sprawnie. Zobaczycie ją w kolejnym poście, który pewnie też napiszę później ze względu na szkołę. Chcę już mieć to wszystko za sobą (j a k  k a ż d y):/. No i malując ją nakręciłam filmik - wyszedł świetnie, już wyczekuję, aż wrócę do Was na insta! 

Przejdźmy do głównej części tego postu.
Odkąd nauczyłam się operować ekspozycją w moim aparacie robienie zdjęć podczas zachodów slonca sprawia mi wielką radość - a zwłaszcza edycja tych zdjęć! Można wyciągnąć tyle różnych kolorów nieba i słońca, od czerwonego do różnych odcieni fioletu itd. 
Fajna zabawa z tymi zachodami - niby nudno, jak tak często robię zdjęcia o tej samej porze dnia, ale każde jest inne! 


W zasadzie ogólnie lubię się bawić kolorami zdjęć. 
Edycja zdjęć to część fotografii! 
Można wiele poprawić lub zmienić, aby urozmaicić swoje sesje zdjęciowe. Często zdarza mi się „naprawiać” jakieś zdjęcia, czy delikatnie podkreślać któryś z kolorów, lub kontrast. Edycją chyba też trochę dodaje „stylu” swoim zdjęciom. Ja na przykład lubię swoje zdjęcia w ciepłych kolorach. 

W zasadzie to samo zdjęcie, a spójrzcie jaka różnica! 

I muszę koniecznie zwrócić uwagę na miejsce! 
Kupa piasku, leżąca tam od pół roku - od jakiegoś czasu jak przejeżdżałam tamtędy myślałam sobie „ah, ładne byłby tu zdjęcia w zachodzie słońca”. 
I w końcu wykorzystałam to miejsce - jest idealne! Zauważyłam też kupkę takiego szarego piachu, też może będzie się dobrze sprawdzać na zdjęciach. Jeszcze chciałabym pojechać nad takie bajoro, ogromną „wieczną” kałużę. Tęsknie też  za przejściem do takiej rzeczki, były tam fajne zdjęcia ze splashem, ale zostało ogrodzone. Muszę koniecznie coś wymyśleć, bo już chyba przyrosłam do tej drogi nad jezioro XD. 
W wakacje eksplorujemy z aparatem! 




GG na zawsze pozostanie bohaterką zdjęć z zachodem słońca. Uwielbiam ten model pod każdym względem. 

Niektórzy nie lubią jak „ucinam” tak konia, ale tu wyszło to całkiem dobrze. 


Realistyczność tego zdjęcia trochę popsuły kamienie nieproporcjonalne do konia, ale jest to jedno moich ulubionych zdjęć z tych, które zrobiłam ostatnio. 





I GG już na ten wieczór podziękujemy;) 
Ogółem to jak widzicie sesja była bardzo krótka - ostatnio do takich się ograniczam ze względu na nawał pracy ze szkoły. Oczywiście na sesjach nigdy się nie spieszę - wolę sobie odpuścić niż iść i robić na szybko, byle żeby było. 
Nic na siłę - tego się w fotografii trzymam. 


Chmureczce dałam 2 szansę, po naszym małym nieporozumieniu z wywracaniem się na ostatniej sesji zdjęciowej. Tym razem sesja na dużego plusa! 
Udało mi się zrobić jakieś ładne zdjęcia. W zasadzie przy tym modelu trzeba bardzo uważać z jakiej strony mu się robi zdjęcie - czasem źle się prezentuje. Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale np. nie lubię jej robić zdjęć za bardzo od dołu, bo perspektywa zmienia się tak, że powiększa jej brzuch dwu krotnie. Nie zrozumcie mnie źle - Chmurka jest dla mnie jednym z najpiękniejszych modeli i mam do niej ogromny sentyment:) 


Trochę ciemne, a i tak poprawiłam blask. 
I teraz też już koniec zdjęć z Chmurką, bo spóźniłam się na tamten zachód słońca haha. I zaatakowała mnie chmara obrzydliwych komarów:/. 

A tu ostatnia sesja, 3 zdjęcia Catch Me. 
Nigdy nie wyjdę z podziwu jak cudowny ten model jest! Jeden z fajniejszych modeli, ustawny, stabilny, aleee, już się nim zachwycałam w tym poście: 


No w każdym razie, ta sesja również wydaje mi się udana. Brakuje tu trochę jakiejś dynamiki, ale żal mi było rzucać w nieszczęsnego Catch Me kamieniami - bo chyba wysypali nowe na drogę, jakoś dużo bardzo ich było. 





No przystojniak z niego! A na zdjęciu powyżej nawet komar się załapał - zaczyna się na nie sezon! 
Ugh. 2 rzeczy których nie znoszę w lato - upały i te wszystkie robale. 
A jak już mówimy o lecie... nie mogę uwierzyć, że mamy CZERWIEC. Ś r o d e k   czerwca! Za szybko ten czas leci, jak to wszystko z wirusem się zaczęło to był początek MARCA. Prawie 4 miesiące. Około 16 tygodni. Martwi mnie to trochę XD. Ale z jednej strony to dobrze, im szybciej będe miała to lato za sobą tym lepiej - czeka mnie dużo spraw, szkolnych i nie. Przez to, że egzamin został przeniesiony, rekrutacje itd też. 

To tyle ma dzisiaj - mam nadzieję, że fotki Wam się podobają!:D 
Prawodopodobnie napiszę już do Was po egzaminie - życzę również powodzenia wszystkim, którzy również zdają jakieś egzaminy (matury, 8-klasisty, do klas językowych, sportowych, ogółem jakie kolwiek, bo to jest właśnie taki czas egzaminów!). Ahh, i nie pytajcie, jakie ja zdaje (chociaż pewnie się domyślacie) ale staram się aby mój wiek bym w miarę anonimowy XD. Papa!:)
Pozdrawiam! 

Komentarze

  1. Dziękuję! Tobie również powodzenia, połamania długopisów, czy jakoś tak. XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przestać oglądać Twoje zdjęcia, bo zaczynają podobać mi się modele, na które normalnie nie spojrzałabym dwa razy.
    Żartuję, rzecz jasna. Bardzo podobają się się zdjęcia Walentyny - szczególnie pierwsze, w odcieniach fioletu - i Catch Me.
    Powodzenia na egzaminach, jakie by nie były. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojejku, ale śliczne fotki! Nie umiem się zdecydować, która najlepsza :) Będę trzymać kciuki za egzamin!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam za zdjęcia w zachodzie słońca. Też muszę kiedyś się na nie zdobyć, ale na razie mam jakiś uraz do fotografii po ostatnich nieudanych sesjach, którego nawet nie chce mi się przełamywać, bo zapchałam sobie pamięć w obu aparatach i w zasadzie nie mam na razie jak przegrać zdjęć. Komary to plaga, przy koniach zawsze jest z nimi masakra. A u nas na wsi bardzo niedaleko jest rzeczka, więc to największe zmartwienie w lato.
    Sesję jak dla mnie wygrał Catch Me, jednak jego kolory chyba najfajniej współgrają z tym tłem.
    Też wolę ukazywać ładne strony modelu, bo co mi po ładnym zdjęciu jak figurka przypomina ziemniaka. Zawsze także podziwiam zdjęcia, które ukazują mi modele w ładniejszym wydaniu, nieraz nawet prezentują się lepiej niż w rzeczywistości c;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia w zachodzie slonca to ogromna frajda!
      Ja akurat przy koniach nie zmagam się z insektami, bo stajnia jest położona w środku dużego miasta x).

      Usuń
    2. U nas też, ale właśnie insekty są koszmarne! Zawsze na lato teren jest psikany, a i tak mało co to daje

      Usuń
  5. Zdjęcia jak zawsze są obłędne i ciekawe! Już tyle sesji widziałam w Twoim wykonaniu, a jednak za każdym razem zdjęcia są inne, na swój sposób wyjątkowe.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty