Kuc Dartmoor CollectA 88604

Cześć! 

Tak jak zapowiadałam, dziś znowu post o drugim modelu z paczki od 
monocerus.pl . 
Tym razem jest to model z firmy CollectA, kuc Dartmoor nr 88604, ogierek. 

Chciałabym również ogromnie Wam podziękować za niesamowitą aktywność! Niektóre posty są wyświetlane nawet przez 80 osób, a miesięczne wyświetlenia to ponad 1200 wejść -  jak ogromnie to motywuje!:D 

Niestety, jak Wy jesteście aktywni to ja nie x). 
W tym tygodniu nie dałam rady pójść na sesję zdjęciową - u mnie ostatnio brak czasu, natomiast zmieni się to już od następnego tygodnia i będę mogła odpocząć. Na szczęście mam zdjęcia z zeszłego tygodnia, dlatego przejdźmy do rzeczy:) 

Muszę przyznać, że konie CollectA w swojej kolekcji tylko trzy i znów zostałam pozytywnie zaskoczona...
 

No właśnie, zostałam znowu zaskoczona rzeźbą.
Widać pofałdowaną skórę, mięśnie, żyłki, ścięgna itd, kuc ma dużo detali, co bardzo cenię w figurkach - im więcej tym lepiej. 
Mold jest świetny - bardzo realistyczny i oddaje charakter rasy Dartmoor. 

Silna i dosyć gruba szyja, mocny grzbiet, krótki pysk i gęsta grzywa - wszystkie te cechy zostały zachowane w figurce. Kuce te są bardzo nie duże, osiągają 110-120cm wzrostu, mają dobry charakter i elegancko się poruszają. 

Tak jak zachwycona jestem rzeźbą, tak malowanie mnie zawiodło. Sama ciemno-gniada maść i kolory są trafione - dobrze by to wyglądało, gdyby bardziej zadbać o staranność i szczegóły.
Jabłuszka są za równe, w za dalekich odstępach od siebie, przypominają zwykłe, szare kropki. Są mało widoczne, co w tym przypadku jest plusem.
Kopyta są całe czarne, również zero detali, tak samo jak przy koniach firmy Southlands Replicas. Pod względem malowania i rzeźbienia kopyt zdecydowanie wygrywa firma Schleich. Cieniowanie akurat mi się podoba, ponieważ jest głębokie i koń absolutnie nie jest jednolity, przybiera różne barwy w zależności od słońca i kątu, z którego na niego patrzymy. Kiedy odpakowałam go w domu, wpadał bardziej w maść skarogniadą, jednak kiedy zabrałam go na dwór, w celu zrobienia mu zdjęć, zobaczyłam, że momentami aż wchodzi w jaskrawy pomarańczowy. 


Kontynuując o malowaniu, zdecydowanie nie jest pomalowany dokładnie, zwłaszcza końcówki grzywy są niedomalowane. Nad chrapami, koń został pomalowany pomarańczowym. Często konie takiej maści mają właśnie tuż nad chrapami jasną sierść, natomiast tu źle to wygląda, bo końcówki grzywki również zostały tą jaśniejszą farbą potraktowane. 
Podsumowując: malowanie na minus. 

Jak już wspomniałam pysk jest bardzo krótki.
CollectA jak zwykle „powala” pięknymi łbami - są po prostu ładnie wyrzeźbione. 
Skóra przy chrapach i oczach jest ciemniejsza, oczy są małe, ale proporcjonalne. Nie ma w nich zaznaczonego białka - są po prostu czarne. 
Uszy ma postawione prosto. 

Grzywa jest gęsta, długa i lekko pofalowana, opada na obie strony. 

Ogon jest lekko uniesiony, zawiewa na jedną stronę, co dodaje realizmu.

Chciałabym zwrócić uwagę na to, że niestety koń stoi tylko na trzech nogach... Jedna w ogóle nie dotyka ziemi, jest to skutkiem gumowatości tych nóg. Można je z łatwością wygiąć, są bardzo miękkie. 
Moje pozostałe konie CollectA również posiadają tą wadę. 

Oczywiście porównałam ze starym Dartmoorem firmy Schleich, o numerze 13651. Figurkę tą mam już kupę lat, dlatego jest taka dobita x). 
Oba modele są malutkie, mieszczą się na dłoni i są podobnego wzrostu. Natomiast CollectA jest smuklejszy i zgrabniejszy, wystarczy spojrzeć na nogi, te Schleichowe są naprawdę grube. 
Tutaj chyba bardziej podoba mi się kuc CollectA, jest bardziej realistyczny. 

Na brzuchu są dosyć duże napisy. Kopyta od spodu mają wyrzeźbione strzałki, ale na nogach nie dopatrzyłam się kasztanów. 
Jak widzicie, kucyk od spodu jest pomalowany na bardzo jasny kolor. 

Ogólnie rzecz biorąc, mimo tych kilku wad konik podoba mi się, myślę, że świetnie będzie prezentował się na zdjęciach, w końcu jest bardzo realistyczny i dobrze mi się go fotografowało z każdej strony.  Ma zwykłą pozę, ale pięknie się prezentuje. 
Mogę szczerze polecić ten model:D 


Także uzbrojcie się w cierpliwość i czekajcie aż znów wyjmę aparat z szafy:D 
To by było tyle:) 
Pozdrawiam! 






Komentarze

  1. Gratuluję nowej figurki, osobiście bardzo lubię tego kuca (ostał się jako jeden z nielicznych gummipferde). Jak mu zafundujesz lepsze malowanie, to będzie szał :-D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - myślę nad przemalowaniem go na podobną maść:)
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  2. Właśnie posiadam oba z tych modeli (Schleich i CollectA) i oba bardzo lubię. ^^ Chociaż troszkę mi się nie podoba malowanie na pysku modelu z CollectA, ale nie uznaję to jako poważną wadę.
    A zdjęcia naprawdę są świetne. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dxiekuję!
      Właśnie to malowanie dosyć gryzie się z piękną rzeźbą aleee, można przymknąć oczy x)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. To jest dla mnie bardzo trudny model, bo zawsze go chciałam, ale odkąd zobaczyłam go na żywo, moje chęci automatycznie zmalały. Sama rzeźba jest bardzo przekonująca, ale wydaje się zbyt delikatna. No i odstraszyło mnie malowanie. Przejścia są ble, z kolei kary dartmoor jest po prostu czarny i jakoś nie potrafię się do nich przekonać. Jak już wspominałaś, bardzo dobrze wychodzi na zdjęciach i poza malowaniem jest przyjemny dla oka, dlatego nie jest całkowicie zdyskwalifikowany z mojego kolekcjonerskiego życia. Bardzo szczegółowy opis. :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie na zdjęciach w internecie to malowanie aż tak się nie rzuca w oczy, jest sprytnie poprawione, dlatego też zawsze go chciałam;)
      Rzeźba może wydaje się delikatna ale uwierz, konika można wyginać na wszystkie strony XD. (Nie że to robię...). Też mi się wydaje, że na zdjęcia jest całkiem fajnym konikiem:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Śliczny z niego konik, szczególnie na Twoich fotkach! Mnie on jakoś na żywo nie zachwycał, gdy go mogłam "pomacać", ale dobrze, że Ci się podoba.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo fajnie mi się go fotografuje:D
      Wydaje mi się, że może on nie przypadać do gustu wielu kolekcjonerom przez właśnie kiepskie malowanie.
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  5. Kurcze, nie jestem do niego przekonana. Zdecydowanie wolę Dartmoory ze Schleich, są takie bardziej w moim stylu. Lubię kucyki ,,puchate'' xD A ten jest zbyt smukły, po prostu do mnie nie przemawia. Malowanie to tragedia, chociaż CollectA nigdy nim nie grzeszy...
    Strasznie podoba mi się przyjemne tło nieba na fotkach ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem - każdy ma inny gust:D Mnie trochę ciągnie jego ładna głowa i ogółem niezła rzeźba.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Świetnie wyszedł na Twoich zdjęciach! Ja też go mam i mimo pewnych wad bardzo lubię. Nogi mojego kuca też są bardzo powyginane i nawet wrzątek niewiele zmienił w tej sprawie. :P
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też uważam, że mimo tych kilku wad to bardzo fajny model:)

      Usuń
  7. Zgadzam się co do opisu malowania, to porażka. Mimo to nie zasłania plusów rzeźby, co w zasadzie też jest jakąś zaletą, bo choćby Breyerowi niestety nieraz się takie akcje zdarzają |:
    Zaciekawiła mnie ta wada u lewej tylniej nogi. Mój maluch tego nie posiada i jak dotąd nie spotkałam się z czymś takim i u innych dartmoorów. Straszna szkoda, mam nadzieję, że da się to odgiąć :c

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty