Hubertus w Pegazie.

Hej!
Dawno nie pisałam ale przemilczmy to proszę:(
Jako że jesień to czas Hubertusa, ja również wybrałam się na taką imprezę jeździecką. Dosiadłam Stokrotki która była już wielokrotnie wymienienia na tym blogu:) Uczestniczyłam w Hubertusie pierwszy raz, a był on w 
stajni Pegaz Dziemiany.
Serdecznie polecam:) 


Pędziliśmy naprawdę niesamowicie. Nigdy nie osiągnęłam na koniu takiej prędkości. Niestety mimo starań lisa nie dotrwałam, ale gratuluję zwycięzcy! 


Tak prezentowała się Stokrotka. Była bardzo podniecona, czasem miałam problem z utrzymaniem jej. A w tle jak się przyjrzycie możecie zobaczyć jak koń biega luzem bez jeźdźca... Było bardzo dużo gleb, ale mi się nie przydarzyła. 


Dostałyśmy nagrodę. Stokrotka dumna i ja również!!! 



Przygotowanie do gonitwy odbyło się na placu.






Ale Hubertus to nie tylko gonitwa ale i liczne tereny!!!
Tu akurat bawiliśmy się w jeziorze:) 


Niesamowity widok. Strasznie się cieszę że mogłam uczestniczyć w tak wspaniałym wydarzeniu.


Cały weekend spędziłam ze Stokrotką i będę tęsknić...




Po dzikich galopach szłyśmy zawsze na myjkę na ogłowiu, a Stokrotka posyłała mi piękne uśmieszki:) 


Kto nie lubi niebieskich oczu?..! Ja osobiście uwielbiam! To już koniec tego postu, mam nadzieję że sami mieliście możliwość uczestniczenia w Hubertusie! Papa!

Komentarze

  1. Fajny pościk! My z Śnieżką będziemy mieć hubertusowy (bardziej teren) 21 października ^^
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas hubertusowe zabawy zawsze były jakimiś konkursami na placu, ew. stępik po lesie w poszukiwaniu lisa. Mamy trochę za mało miejsca na takie gonitwy.
    A ja W KOŃCU wróciłam do treningów po "wakacyjnej" przerwie ^^ Kurczę, nie da się wyrazić jak bardzo się cieszę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można gdzieś pojechać na Hubertusa:)
      No to powodzenia w jeździe!!!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty