Nowe akcesoria, co z sesjami zdjęciowymi?
Cześć!
No więc zacznę od halterków:)
Każdy mój Breyerek otrzymał nowy halter. Chmurka otrzymała właśnie taki podwójny w kolorze różowym i takim perłowo - łososiowy;) Spróbowałam ciut innego "przepisu" na halter, bo zrobiłam jakby podwójny. Każda część jest zrobiona z 2 sznurków i dzięki temu halter jest grubszy. Powiem wam że nie zbyt lubię robić z tych miękkich sznurków. Ale nic innego nie mam pod ręką...
Tak się prezentuje z drugiej strony.
Wyszło o tak. Moim zdaniem do gniadych koni pasuje fiolet. Kto się ze mną zgadza? No więc ta moja gniada fajnie w tym halterze się prezentuje. Do tego halteru podchodziłam 2 razy bo raz przypadkowo ucięłam pasek wiodący pod głową konia. W końcu jednak księżniczka dostała swój wymarzony halter.
Jako że mi się nudziło i nie miałam nic do roboty miałam okazję by zrobić też haltery dla chłopców. (Chciałam napisać ogierów ale przypomniało mi się że Cobra jest wałaszkiem XD)
Szukałam jakiś męskich kolorów, znalazłam tylko zielony i brązowy, więc i takie połączenie kolorów wybrałam dla Siwego. Szczerze mówiąc to Snowmanowi się robi halter najprościej chociaż to on zawsze niszczy swoje kantary:/ Mam nadzieję że tym razem uszanuje moją pracę i nie zniszczy tego halteru.
Z drugiej strony trochę gorzej mi poszło.
Snowman zawsze pozostanie tym "słodziakiem" chociaż nie ukryje że inne też potrafią być przeurocze;)
Cobra chciał taki jednolity. Brązowy by nie pasował naszemu muatangowi, więc wzięłam ten zielony. Cobra nie dawał sobie zmierzyć łba, więc z tąd ta krzywizna...
Pewnie nie kojarzycie tego malucha, bo pojawił się u mnie tylko jeden raz! No ale jak wszyscy dostają haletry to okrucieństwem byłoby nie podarować takiego halterka Heartbreakerowi. Niedługo mały będzie się uczył chodzić na kantarze więc wiadomo, halter się przyda.
Jakoś tydzień temu wykonałam dla GG halter z takiej rozciągliwej gumki. Fajne jest w nim to że dzięki tej rozciągliwości pasuje na Snowmana.
A tu ogłowie z wytokiem. Pokażę wam je też z siodłem tylko że jak już raz wspomniałam, dziewczyny, sprzęt i 1/3 moich koni są na wczasach.
Dziś taki mały update. Chcę pokazać wam najnowsze akcesoria (kilka halterków i pewne ogłowie na Schleich) oraz na koniec mam dla Was jeszcze coś. Ogólnie to będę jechała niedługo na działkę i mam nadzieję że zrobię jakieś zdjęcia, chociaż u nas jest tak upalnie że nikomu nie chce się nic a nic robić...Być może w przyszłości posty będą trochę rzadziej bo zaczęłam używać nowego sprzętu do zdjęć.
No więc zacznę od halterków:)
Każdy mój Breyerek otrzymał nowy halter. Chmurka otrzymała właśnie taki podwójny w kolorze różowym i takim perłowo - łososiowy;) Spróbowałam ciut innego "przepisu" na halter, bo zrobiłam jakby podwójny. Każda część jest zrobiona z 2 sznurków i dzięki temu halter jest grubszy. Powiem wam że nie zbyt lubię robić z tych miękkich sznurków. Ale nic innego nie mam pod ręką...
Tak się prezentuje z drugiej strony.
Chmurce bardzo przypadł do gustu, a zazdrosna reszta stadka zaczęła również domagać się takiego podwójnego. Nie umiem im odmawiać więc wzięłam się do roboty. Pierwsza dostała nasza dama Walentynka. Prosiła jednak o inne połączenie kolorów niż Chmurka więc zrobiłam jej fioletowo - różowy.
Wyszło o tak. Moim zdaniem do gniadych koni pasuje fiolet. Kto się ze mną zgadza? No więc ta moja gniada fajnie w tym halterze się prezentuje. Do tego halteru podchodziłam 2 razy bo raz przypadkowo ucięłam pasek wiodący pod głową konia. W końcu jednak księżniczka dostała swój wymarzony halter.
Jako że mi się nudziło i nie miałam nic do roboty miałam okazję by zrobić też haltery dla chłopców. (Chciałam napisać ogierów ale przypomniało mi się że Cobra jest wałaszkiem XD)
Szukałam jakiś męskich kolorów, znalazłam tylko zielony i brązowy, więc i takie połączenie kolorów wybrałam dla Siwego. Szczerze mówiąc to Snowmanowi się robi halter najprościej chociaż to on zawsze niszczy swoje kantary:/ Mam nadzieję że tym razem uszanuje moją pracę i nie zniszczy tego halteru.
Z drugiej strony trochę gorzej mi poszło.
Snowman zawsze pozostanie tym "słodziakiem" chociaż nie ukryje że inne też potrafią być przeurocze;)
Cobra chciał taki jednolity. Brązowy by nie pasował naszemu muatangowi, więc wzięłam ten zielony. Cobra nie dawał sobie zmierzyć łba, więc z tąd ta krzywizna...
Pewnie nie kojarzycie tego malucha, bo pojawił się u mnie tylko jeden raz! No ale jak wszyscy dostają haletry to okrucieństwem byłoby nie podarować takiego halterka Heartbreakerowi. Niedługo mały będzie się uczył chodzić na kantarze więc wiadomo, halter się przyda.
Jakoś tydzień temu wykonałam dla GG halter z takiej rozciągliwej gumki. Fajne jest w nim to że dzięki tej rozciągliwości pasuje na Snowmana.
A tu ogłowie z wytokiem. Pokażę wam je też z siodłem tylko że jak już raz wspomniałam, dziewczyny, sprzęt i 1/3 moich koni są na wczasach.
Jak zawsze cieszę się, że się rozwijasz :) A co do włóczki, to widzę, że jak na razie używasz chyba sztucznej wełny, do halterków polecam kordonek - lepsza grubość rozmiar i sztywniejszy (;
OdpowiedzUsuńDzięki! Tak... Ta włóczka zdecydowanie nie jest najlepsza!
UsuńOj zazdroszczę, że tyle sprzętu nowego zrobiłaś, ja mam chwilowy zastój, chociaż jutro spróbuję zrobić jakiś halterek :) Czekam na sesje ...
OdpowiedzUsuń-Wolfhorsestudio.blogspot.com
Halterki robi się akurat szybciutko więc to dla mnie nie problem:) Mam nadzieję że uda mi się jakąś sesję opublikować. Zdjęcia już mam tyle że na aparacie...;)
UsuńPrzez Ciebie też zrobiłam dla Snowa halterek xd Czekam na sesje ...
OdpowiedzUsuńTo fajnie;)
Usuń